W piątek 29 września 2017 r. młodzież naszej Szkoły wyjechała do Katowic aby wziąć udział w zajęciach dydaktycznych z przedmiotów przyrodniczych na Uniwersytecie Śląskim.
W piątek 29 września 2017 r. młodzież naszej Szkoły wyjechała do Katowic aby wziąć udział w zajęciach dydaktycznych z przedmiotów przyrodniczych na Uniwersytecie Śląskim.
Na Wydziale Biologii, uczestniczyliśmy w trzech wykładach: ”Do tańca i od serca. Różne mięśnie`’, „Z tlenem źle, lecz bez tlenu Jeszcze gorzej”, oraz „Zobaczyć myśli, sterować myślą”.`Podczas tych prezentacji mogliśmy poznać lub przypomnieć sobie budowę i działanie serca, porównać pracę mięśni ramienia, a także zmierzyć pojemność naszych płuc. Wykłady przeplatane były pomiarami i badaniami wykonywanymi na ochotnikach, których nie brakowało. Koleżanki Kamelia i Marcelina przeprowadziły pomiar ciśnienia krwi, natomiast Paweł odważnie poddał się badaniu EEG głowy, czyli elektroencefalografii, czyli badaniu, którego celem jest ocena bioelektrycznej czynności mózgu, a co za tym idzie – stanu czynnościowego ośrodkowego układu nerwowego. Uff! Ale trudna definicja. Spirometrii poddali się Paweł i Jakub, czyli zbadali pojemności swoich płuc, a Kacper sprawdzał, w zaproponowanej przez prowadzących symulacji, czy można chodzić po dnie oceanu z rurką do oddychania wystającą nad powierzchnię wody.
Następnie przeszliśmy do Instytutu Fizyki, gdzie w trzech kolejnych salach zademonstrowano nam doświadczenia z elektromagnetyzmu i ciepła pt. „Elektromagnetyzm wokół nas”, „Fizyka na wakacjach”, Ciepło, zimno, gorąco , mróz”. Szczególnie ciekawa była prelekcja pt. „Fizyka na wakacjach”, na której udzielono nam wskazówek radzenia sobie w sytuacjach ekstremalnych – gdy rozładuje się telefon komórkowy i nie mamy dostępu do energii elektrycznej. Katastrofa! Ale jak poznaliśmy, nie musi być aż tak źle. Widowiskowe były również doświadczenia z ciekłym azotem, tlenem oraz suchym lodem. W doświadczeniach brali udział ponownie Kamelia i Paweł. Kamelia odważnie zanurzyła dłoń w ciekłym azocie ( przezornie lewą) a Paweł bez trudu wyginał sam na naszych oczach duże stalowe gwoździe. Podczas wykładów duże wrażenie na nas zrobiło doświadczenie, w którym mogliśmy zobaczyć jak powstaje łuk elektryczny i dowiedzieć się jak bardzo jest on niebezpieczny.
Zajęcia na Uniwersyteckim Miasteczku Naukowym poszerzyły nasze horyzonty i ułatwiły nam poznawanie praw przyrody. Nie wszystko można zaprezentować w szkolnych salach lekcyjnych, dlatego warto czasami przenieść się do laboratorium czy specjalistycznego instytutu lub uczestniczyć w wykładzie, aby poznać tajniki naszego ciała i niezbędnych w naszym życiu urządzeń.
Dziękujemy wszystkim za udział, nauczycielom i uczniom oraz zapraszamy do obejrzenia zdjęć.
Justyna Dudziak i Agnieszka Krzywdzińska